Link do scenariusza: <https://docs.google.com/document/d/1AVV ... sp=sharing>
Link do oryginalnej scenki: <
[Dialogista] Mirai Memory
Moderator: Opiekunowie dialogistów
- Mirai_Memory
- Posty: 8
- Rejestracja: 08 sty 2017, 12:38
Cześć! Fajnie, że zdecydowałaś się podjąć starania o rangę Dialogisty. Niestety na obecną chwilę jeszcze nie możemy jej przyznać.
Bardziej konkretne uwagi masz w Docu w postaci komentarzy i sugestii. Podsumujmy krótko mocne i słabe strony. Na pewno plus za estetykę scenariusza. Jest estetyczny i przejrzysty, zawiera też potrzebne odgłosy nieartykułowane. Z kolei do życzenia pozostawia sama jakość tłumaczenia. Są fajne, naturalne zwroty, ale jest też sporo kalek językowych i dosłownych tłumaczeń. Najgorsze jednak było, że zdarza ci się w tłumaczeniu zmienić sens niektórych wypowiedzi na zupełnie przeciwny. Zwłaszcza w drugiej scence, gdzie niektóre wręcz przeczyły sobie nawzajem. Mam też wrażenie, że zbytnio tłumaczysz kwestie jako samodzielne jednostki, zamiast fragmenty szerszego kontekstu. Przez to właśnie pewne fragmenty były dość chaotyczne. Plus jeszcze za kłapy - zdecydowana większość pasowała całkiem dobrze, chodź niektóre jak na mój gust za bardzo na styk.
Także tego, nie poddawaj się, ćwicz dalej. Pisanie do swoich scenek na pewno pozwoli ci z czasem się wyrobić. Nabieraj trochę intuicji językowej i wróć silniejsza
Hmm... Dostrzegam pewien motyw przewodni w wybranych scenkach... Ee... pewnie tylko mi się wydaje
Bardziej konkretne uwagi masz w Docu w postaci komentarzy i sugestii. Podsumujmy krótko mocne i słabe strony. Na pewno plus za estetykę scenariusza. Jest estetyczny i przejrzysty, zawiera też potrzebne odgłosy nieartykułowane. Z kolei do życzenia pozostawia sama jakość tłumaczenia. Są fajne, naturalne zwroty, ale jest też sporo kalek językowych i dosłownych tłumaczeń. Najgorsze jednak było, że zdarza ci się w tłumaczeniu zmienić sens niektórych wypowiedzi na zupełnie przeciwny. Zwłaszcza w drugiej scence, gdzie niektóre wręcz przeczyły sobie nawzajem. Mam też wrażenie, że zbytnio tłumaczysz kwestie jako samodzielne jednostki, zamiast fragmenty szerszego kontekstu. Przez to właśnie pewne fragmenty były dość chaotyczne. Plus jeszcze za kłapy - zdecydowana większość pasowała całkiem dobrze, chodź niektóre jak na mój gust za bardzo na styk.
Także tego, nie poddawaj się, ćwicz dalej. Pisanie do swoich scenek na pewno pozwoli ci z czasem się wyrobić. Nabieraj trochę intuicji językowej i wróć silniejsza
Hmm... Dostrzegam pewien motyw przewodni w wybranych scenkach... Ee... pewnie tylko mi się wydaje
Jestę ustonogię.