Strona 1 z 1

[Aktorka] Nokasami

: 11 maja 2018, 20:57
autor: NokaSami

Re: [Aktorka] Nokasami

: 11 maja 2018, 21:19
autor: Kubacz
Rzuciło mi się w uszy, to jak mówisz "cie", "dzie" "ś", "ć". Obecnie to powszechne, zwłaszcza u dziewczyn, które chcą brzmieć słodko, ale brzmi strasznie obleśnie, a polega na tym, że zmiękczasz to na "sci". Np "po trzecie", "w lecie". "dzi" to jest jedna głoska, a nie 3 osobne litery. "piontek" itp. chodzi o to, że "ą" mówi się z pełną nosowością. Masz bardzo ładną naturalną barwę, chodzi mi o nie modulowaną na kawaii, tylko tę podstawową. Trzecie mówi się "tszecie" a nie "czecie". Popracuj nad tymi głoskami typu "dzi" i nad nosowością przy "ą". Ja zawsze uważałem, że krasnoludki są po to, żeby pokazać możliwości interpretacyjne i to na jakie emocje stać danego "aktora". Tutaj co druga kwestia jest modulowana na kawaii i nic nie wnosi. Momentami są przebłyski emocji, ale zdecydowanie zbyt płytkie. Brakuje skrajności i czegoś, co by mnie wbiło w fotel. W skrócie - dykcja i emocje, bo głos masz miód (znaczy mi się podoba XD). Pozdro.

Re: [Aktorka] Nokasami

: 12 maja 2018, 10:51
autor: NokaSami
Kubacz pisze:
11 maja 2018, 21:19
Rzuciło mi się w uszy, to jak mówisz "cie", "dzie" "ś", "ć". Obecnie to powszechne, zwłaszcza u dziewczyn, które chcą brzmieć słodko, ale brzmi strasznie obleśnie, a polega na tym, że zmiękczasz to na "sci". Np "po trzecie", "w lecie". "dzi" to jest jedna głoska, a nie 3 osobne litery. "piontek" itp. chodzi o to, że "ą" mówi się z pełną nosowością. Masz bardzo ładną naturalną barwę, chodzi mi o nie modulowaną na kawaii, tylko tę podstawową. Trzecie mówi się "tszecie" a nie "czecie". Popracuj nad tymi głoskami typu "dzi" i nad nosowością przy "ą". Ja zawsze uważałem, że krasnoludki są po to, żeby pokazać możliwości interpretacyjne i to na jakie emocje stać danego "aktora". Tutaj co druga kwestia jest modulowana na kawaii i nic nie wnosi. Momentami są przebłyski emocji, ale zdecydowanie zbyt płytkie. Brakuje skrajności i czegoś, co by mnie wbiło w fotel. W skrócie - dykcja i emocje, bo głos masz miód (znaczy mi się podoba XD). Pozdro.

Niestety jeżeli chodzi o to... ehh... nie mieszkam od małego w polsce, a językiem polskim posługuje się jedynie w domu i ze znajomymi na np. discordzie. nigdy nie chodziłam do polskiej szkoły ani nie mieszkałam w polsce dłużej niż rok/parę miesięcy. doskonale zdaję sobie sprawę z tego że moja dykcja nie jest najlepsza ale staram się jak mogę :c

Re: [Aktorka] Nokasami

: 12 maja 2018, 10:56
autor: Kubacz
Spox, od tego są ćwiczenia XD Zarzuć sobie jakieś łamańce językowe, poczytaj z korkiem od wina między zębami i będziesz zaliczać progres, jeśli będziesz to robić regularnie. Wszystko to kwestia włożonej pracy i jest do nadrobienia.

Re: [Aktorka] Nokasami

: 12 maja 2018, 12:23
autor: Aloes
Cześć cześć! :D

Znowu przyszedł tu za mnie Kubacz i powiedział większość z tego co sama miałabym napisać. U ciebie spory problem to właśnie dykcja. Nie mieszkanie w Polsce wcale cię nie broni przed treningiem. Korek w zęby i lecimy z łamańcami. Takie właśnie zmiękczanie jak u ciebie jest fajne w przypadku niektórych ról, ale to są, dosłownie "niektóre". Jeżeli miałabyś zamiar aspirować do czegoś więcej poza "małym dzieckiem płci żeńskiej" to musiałabyś srogo poprawić tą manierę mówienia, bo po prostu nijak nie będzie ona atrakcyjna. Ale to jest do wyuczenia, jak chcesz jakieś materiały do ćwiczeń to możesz się odezwać do mnie, coś tam dla ciebie znajdę ;]
Następnie, scenka: bardzo płaskie emocje w moim mniemaniu. Widać, że się starasz coś z siebie wykrzesać, ale to dosłownie iskierka. Baza na której możemy zacząć nad tobą pracować. Dodatkowo dochodzi tutaj znowu ta nieszczęsna dykcja - jak bardzo nie starałabyś się zagrać czegoś dobrze, póki jest to niewyraźne, to niestety odbiera komfort słuchania. Dlatego proponuję najpierw skupić się na dykcji, a następnie będziemy męczyć twoją grę aktorską i wyciągać z niej to co najlepsze - bo widać, że mamy od czego zacząć :D
Dlatego póki co, rangi nie będzie. Ale nie poddawaj się! o/

Re: [Aktorka] Nokasami

: 12 maja 2018, 14:36
autor: Kubacz
Manieryczność to lipa, bo w momencie, kiedy grasz / brzmisz zawsze tak samo, to na początku może być spoko, śmiesznie i w ogóle, ale za n-tym razem to się nudzi. Aktorstwo polega właśnie na szukaniu w sobie nowych rozwiązań, a w tym bardzo przydaje się warsztat, bo trzeba to jakoś pokazać. Masz fajną barwę i ja trzymam kciuki (czyt. mam nadzieję, że będziesz regularnie pracować nad dykcją, a jak wrócisz, będzie miód i może kiedyś co nagramy).