Krasnoludki:
Scenka:
[Aktor] Skryty (podejście drugie)
Moderator: Opiekunowie aktorów
No witam. Krasnale całkiem fajne, dykcyjnie jest już przyzwoicie, słychać, że było ćwiczone. I co istotne zaimplikowałeś trochę emocji do mówionego tekstu. Za dużo przedłużasz samogłoski momentami, śleeeepy mówił o kolorach, leeeeeecz przeoczył coś nieborak, kraaaasnoludki z wszystkich miast, nie to że jakiś okropny błąd, tylko jakoś mi się rzuciło w ucho, że w sumie to nie ma potrzeby, żeby tyle przeciągać.
Jak było "przeżywamy przygody", to coś dudniło w tle, masz jakiś metalowy obiekt w okolicy mikrofonu?
"leczy to będzie trwało wiecznie"
"będziesz miaa swoją rodzine"
trochę jest dykcyjnych niedoróbek, a emocje nie brzmią do końca autentycznie. Co za tym idzie, przyznaję ci rangę młodszego aktora, bo coś już się dzieje, ale wciąż jeszcze trochę pracy przed tobą. Powodzonka
Jak było "przeżywamy przygody", to coś dudniło w tle, masz jakiś metalowy obiekt w okolicy mikrofonu?
"leczy to będzie trwało wiecznie"
"będziesz miaa swoją rodzine"
trochę jest dykcyjnych niedoróbek, a emocje nie brzmią do końca autentycznie. Co za tym idzie, przyznaję ci rangę młodszego aktora, bo coś już się dzieje, ale wciąż jeszcze trochę pracy przed tobą. Powodzonka