Jaki masz mikrofon: TRACER Studio Pro Lite
Krasnoludki:
Scenka:
Żeby nie było, postać w scence czasem ścisza głos, że ją ledwo słychać.
Mam nadzieję, że nie przeszkadza, że zdubbingowałem tylko 1 z 4 osób.
Rekrutacja na aktora - Chleb
Moderator: Opiekunowie aktorów
Siemka!!
Pierwsza sprawa, pogrzeb troszkę przy ustawieniach mikrofonu, bo wydaje się być dobry, ale na takiego nie brzmi. Twój głos dosłownie zatapia się w szumach, nie jestem odpowiednią osobą do odszumiania, ale mogę się założyć, że niewiele zostałoby z tego nagrania gdyby je tak od buta odszumić.
Krasnale są trochę monotonne, narzucasz jednostajne tempo, nie słychać za bardzo tych modulacji. Ewidentnie słychać za to skrępowanie, nie ma się co stresować, otwieraj buźkę szerzej i mów do mikrofonu jak podczas rozmowy.
Scenka jest troszeczkę kłodą, ponieważ Japończycy to naród, który w aktorstwie głosowym nadużywa krzyków i dziwnych zabiegów głosowych. Dużo onomatopei, dużo skrzeków, generalnie, poleciałeś na głęboką wodę. I chciałabym móc napisać, że się w niej nie utopiłeś, ale bym skłamała. Krzyk był możliwie najbardziej stłumiony jak się dało, otwieraj buzię szerzej, nie ma stresu! A widzę, że u ciebie stres to główny problem. Proponuję ci na pierwszy ogień troszeczkę się przed tym mikrofonem otworzyć, zapomnieć o sąsiadach, o współlokatorach, jesteś tylko ty i mikrofon.
A na razie, z przykrością stwierdzam, że bez rangi.
Pozdrawiam!
Pierwsza sprawa, pogrzeb troszkę przy ustawieniach mikrofonu, bo wydaje się być dobry, ale na takiego nie brzmi. Twój głos dosłownie zatapia się w szumach, nie jestem odpowiednią osobą do odszumiania, ale mogę się założyć, że niewiele zostałoby z tego nagrania gdyby je tak od buta odszumić.
Krasnale są trochę monotonne, narzucasz jednostajne tempo, nie słychać za bardzo tych modulacji. Ewidentnie słychać za to skrępowanie, nie ma się co stresować, otwieraj buźkę szerzej i mów do mikrofonu jak podczas rozmowy.
Scenka jest troszeczkę kłodą, ponieważ Japończycy to naród, który w aktorstwie głosowym nadużywa krzyków i dziwnych zabiegów głosowych. Dużo onomatopei, dużo skrzeków, generalnie, poleciałeś na głęboką wodę. I chciałabym móc napisać, że się w niej nie utopiłeś, ale bym skłamała. Krzyk był możliwie najbardziej stłumiony jak się dało, otwieraj buzię szerzej, nie ma stresu! A widzę, że u ciebie stres to główny problem. Proponuję ci na pierwszy ogień troszeczkę się przed tym mikrofonem otworzyć, zapomnieć o sąsiadach, o współlokatorach, jesteś tylko ty i mikrofon.
A na razie, z przykrością stwierdzam, że bez rangi.
Pozdrawiam!
Ok, dziękuję.
Rzeczywiście trochę się stresuję przed mikrofonem.
Mam 2 pytania:
1. Czy miesiąc czekania przed kolejną rekrutacją liczy się od momentu odrzucenia poprzedniej rekrutacji?
2. Czy aby zostać kimś innym, niż aktor, muszę czekać ten miesiąc, czy mogę w dowolnym momencie, pod warunkiem, że tam rekrutacja nie została odrzucona?
Rzeczywiście trochę się stresuję przed mikrofonem.
Mam 2 pytania:
1. Czy miesiąc czekania przed kolejną rekrutacją liczy się od momentu odrzucenia poprzedniej rekrutacji?
2. Czy aby zostać kimś innym, niż aktor, muszę czekać ten miesiąc, czy mogę w dowolnym momencie, pod warunkiem, że tam rekrutacja nie została odrzucona?