DiscordID: .ღ 𝐤𝐢𝐥𝐥𝐢 ღ.#3052
Jaki masz mikrofon: novox nc-1
Krasnoludki:
Scenka:
[REKRUTACJA NA AKTORKĘ] Nelosca
Moderator: Opiekunowie aktorów
Serwus!
Krasnale fajne, choć ja bym na twoim miejscu spróbowała troszeczkę bardziej się pobawić modulacją, jakiś charkot, warkot, niższe tony. Masz super barwę, ale im więcej można z ciebie wyciągnąć, tym bardziej ci się poszerza wachlarz potencjalnych roli do zdobycia. Co do dykcji, cóż, słychać, że jej pilnujesz, ale proponuję ci przed każdym nagrywaniem powtórzenie paru łamańców językowych i lekkie rozruszanie aparatu mowy, to pomoże ci nie skupiać się tak bardzo na dykcji, a i twój język powinien wtedy być jakby "stabilniejszy".
Scenka jest, hm, specyficzna. Nie najprostsza do zagrania, od razu ci powiem. Nie wyszło ci źle, ale nie mogę też powiedzieć, że wyszło ci dobrze. "Dostałyśmy" powiedziałaś z jakimś dziwnym, ruskim zaciągnięciem, zabrzmiało to nienaturalnie. Poza tym, postać cały czas mówi z wywalonym językiem. Ja bym pokusiła się o próbę "czystego" seplenienia, takiego zrozumiałego, ale nadal seplenienia. Nie znam oryginału, więc nie wiem, czy moja propozycja jest w ogóle adekwatna, ale to tylko luźna sugestia. Druga postać zaś była tą trudniejszą wg mnie do zagrania dla laika. Zabrakło mi w głosie tej blondynki takiej histerii, bardziej chorej fascynacji. Na twoim miejscu wchodziłabym na wyższe rejestry w totalnie przypadkowych momentach, jakieś szybsze wciąganie powietrza, może też jakiś odgłos wciąganej śliny?
Generalnie masz już bardzo fajne podstawy, które będzie ci łatwo rozwinąć, tak myślę. Na razie nie mogę ci dać rangi, ale na 90% za miesiąc będziesz w stanie ją uzyskać bez większych trudności. Do tego czasu ćwicz jednak wczuwanie się w rolę, nawet te bardzo abstrakcyjne, jak z twojej scenki. Zawsze staraj się myśleć, jak ty zachowałabyś się w sytuacji w jakiej znajduje się grana postać, jakiego tonu głosu byś użyła.
Słyszymy się za miesiąc! Pozdrawiam!
Krasnale fajne, choć ja bym na twoim miejscu spróbowała troszeczkę bardziej się pobawić modulacją, jakiś charkot, warkot, niższe tony. Masz super barwę, ale im więcej można z ciebie wyciągnąć, tym bardziej ci się poszerza wachlarz potencjalnych roli do zdobycia. Co do dykcji, cóż, słychać, że jej pilnujesz, ale proponuję ci przed każdym nagrywaniem powtórzenie paru łamańców językowych i lekkie rozruszanie aparatu mowy, to pomoże ci nie skupiać się tak bardzo na dykcji, a i twój język powinien wtedy być jakby "stabilniejszy".
Scenka jest, hm, specyficzna. Nie najprostsza do zagrania, od razu ci powiem. Nie wyszło ci źle, ale nie mogę też powiedzieć, że wyszło ci dobrze. "Dostałyśmy" powiedziałaś z jakimś dziwnym, ruskim zaciągnięciem, zabrzmiało to nienaturalnie. Poza tym, postać cały czas mówi z wywalonym językiem. Ja bym pokusiła się o próbę "czystego" seplenienia, takiego zrozumiałego, ale nadal seplenienia. Nie znam oryginału, więc nie wiem, czy moja propozycja jest w ogóle adekwatna, ale to tylko luźna sugestia. Druga postać zaś była tą trudniejszą wg mnie do zagrania dla laika. Zabrakło mi w głosie tej blondynki takiej histerii, bardziej chorej fascynacji. Na twoim miejscu wchodziłabym na wyższe rejestry w totalnie przypadkowych momentach, jakieś szybsze wciąganie powietrza, może też jakiś odgłos wciąganej śliny?
Generalnie masz już bardzo fajne podstawy, które będzie ci łatwo rozwinąć, tak myślę. Na razie nie mogę ci dać rangi, ale na 90% za miesiąc będziesz w stanie ją uzyskać bez większych trudności. Do tego czasu ćwicz jednak wczuwanie się w rolę, nawet te bardzo abstrakcyjne, jak z twojej scenki. Zawsze staraj się myśleć, jak ty zachowałabyś się w sytuacji w jakiej znajduje się grana postać, jakiego tonu głosu byś użyła.
Słyszymy się za miesiąc! Pozdrawiam!