DiscordID: Basboi#4103
Jaki masz mikrofon: Behringer xm8500 + int. Umc22
Krasnoludki:
Scenka:
w roli jako Alastor, pozostałe postacie grane przez znajomych
Rekrutacja na Aktora #Basboi
Moderator: Opiekunowie aktorów
Siemka!
"zimujom", "sima", "pionte", "piontek", "orzechi" - to są błedy wyłapane już przy pierwszym odsłuchu. Nie wróży to za dobrej dykcji w scence. W wierszu masz możliwość większej kontroli, bo nie ograniczają cię kłapy. Poza tym, sporadyczne puknięcia w mikrofon przy głoskach "p" czy "b".
Bardzo słaba decyzja żeby na nagraniu były jeszcze inne osoby. Przez taki zabieg mam porównanie do innych grających osób, co wpływa na moją finalną decyzję. Wracając do ciebie - zagrane jest całkiem w porządku, ale dykcja pozostawia wiele do życzenia. Zjadasz końcówki, słychać jak bardzo walczysz ze swoim językiem, on swoje, ty swoje. Kwestie są powiedziane bardzo niechlujnie, bardziej jakbyś chciał je z siebie wyrzucić, a nie zagrać. Znowu pojawiają się puknięcia.
Podsumowując - problem tkwi w dykcji. Jest na poziomie codziennego mówienia. Nie dbasz o to, aby brzmieć wyraźnie, bo w sumie nie masz ku temu dużych powodów, co nie? nie seplenisz, ani nic. Ale musisz pracować nad nie zjadaniem końcówek, a nawet głosek w środku wyrazu. Ćwicz dykcję przed każdym nagrywaniem, rozgrzewaj aparat mowy.
Pozdrawiam!
"zimujom", "sima", "pionte", "piontek", "orzechi" - to są błedy wyłapane już przy pierwszym odsłuchu. Nie wróży to za dobrej dykcji w scence. W wierszu masz możliwość większej kontroli, bo nie ograniczają cię kłapy. Poza tym, sporadyczne puknięcia w mikrofon przy głoskach "p" czy "b".
Bardzo słaba decyzja żeby na nagraniu były jeszcze inne osoby. Przez taki zabieg mam porównanie do innych grających osób, co wpływa na moją finalną decyzję. Wracając do ciebie - zagrane jest całkiem w porządku, ale dykcja pozostawia wiele do życzenia. Zjadasz końcówki, słychać jak bardzo walczysz ze swoim językiem, on swoje, ty swoje. Kwestie są powiedziane bardzo niechlujnie, bardziej jakbyś chciał je z siebie wyrzucić, a nie zagrać. Znowu pojawiają się puknięcia.
Podsumowując - problem tkwi w dykcji. Jest na poziomie codziennego mówienia. Nie dbasz o to, aby brzmieć wyraźnie, bo w sumie nie masz ku temu dużych powodów, co nie? nie seplenisz, ani nic. Ale musisz pracować nad nie zjadaniem końcówek, a nawet głosek w środku wyrazu. Ćwicz dykcję przed każdym nagrywaniem, rozgrzewaj aparat mowy.
Pozdrawiam!