Serwus!
Krasnale zaliczam, ale brzmiały one jakoś tak, hmm... nieprzyjemnie. "po pierwsze, po drugie" - te kwestie były wypowiadane wyzbytym energii i znudzonym głosem. Trochę to mało zachęcające do słuchania co nie
"wydaje się ostatnio" - język ci się zaplątał, i choć słychać, że z tego wybrnąłeś, to ja bym na twoim miejscu nagrała te kwestię jeszcze raz.
"czy to wogole" - specjalnie napisałam bez polskiego znaku, bo niestety tak to powiedziałeś. Kwestia by szła do poprawki.
Nie ukrywam, że w tej sytuacji fakt, że scenka pochodzi z anime, wcale nie pomaga. Japończycy grają nieco inaczej, są bardzo przerysowaniu, jest multum reagów... działa to niestety na twoją niekorzyść. Brzmisz cały czas tak, jakbyś był choleeernie zmęczony, brakuje mi akiejś ikry w głosie, i nie wiem, czy to kwestia twojej barwy czy po prostu tego, że grasz, jakby ci się nie chciało.
Dam ci dwa tygodnie (do 4 marca) na nagranie scenki NIE z anime, też z emocjami typu euforia, rozpacz, przerażenie, szaleństwo etc, tym razem jednak po europejsku. I błagam cię, więcej energii kurde!!! I dbaj o dykcję, jeżeli słyszysz, że się zaplątał język to nagranie do kosza i od nowa, bo jeżeli jeszcze raz usłyszę jakiś błąd tego typu, to uznam, że tego nie słyszysz, a to bardzo zły znak.
Pozdrawiam!