[Tekściarz] TheVoicyWolf
: 26 kwie 2018, 16:34
Tytuł: Sincerely, me - Dear Evan Hansen
Link do oryginału:
Link do dema:
Anime - Tytuł: Naruto
Link do oryginału:
Link do dema:
I jeszcze te moje gonienie za postaciami w pierwszym demie... Niestety nie miałem nikogo pod ręką xD
Nie odpowiadam za ewentualne uszczerbki na zdrowiu
Sincerely, me
Connor:
Drogi Evanie kontakt urwał się więc nam...
Już nie gadamy, a ja czuję wciąż, że jestem sam
Tak między nami, w tajemnicy powiem ci
Myślę o tobie całe noce, oraz dni
Evan:
Czemu to napisałeś?!
Jared:(śmiejąc się)
Staram się pisać prawdę~
Evan:
Te maile muszą być idealne. Mają pokazać, że byliśmy przyjaciółmi, a nie gejami. Po prostu.. ja to zrobię!
Connor:
Bez ciebie życie moje trudne było tak...
Jared:
Jak?
Connor:
Było złe..
Jared:
Złe?
Connor:
Ostre więc!
Jared:
Zbok!
Connor:
Brak mi tych rozmów o twym życiu... I te pe...
Jared:
Bardzo konkretnie
Evan:
Sklej się
Connor:
Lubię mą mamę!
Jared:
Bez sensu!
Connor:
Kocham mą mamę, lecz codzienna wojna trwa...
Nie kupie dragów, udam po prostu, że ich nie ma
Jared:
Nie kupie dragów...
Evan:
Napraw to!!
Connor:
NiE bĘDę wCIągaĆ!!
Evan:
Wciągać?!
Connor:
Nie kupie fajek, udam po prostu, że ich nie ma
Uczę się z twych rad
Będę milszy, tak
Zmienię się, poczekaj więc!!
Ref.:(Connor)
Potrzeba nam tylko trochę mo-ty-wa-cji!
Nie mów nawet mi, że nie-mam-ra-cji!
Myśleć tylko masz, że sięgnąć możesz nawet do najwyższych gwiazd
Po-zdra-wiam, ja!
Silhouette:
Wciąż biegniemy
Bo staramy się dotrwać do samej mety
Dla-cze-go, dla-cze-go wciąż nic nie wiemy?
To już koniec
Bo meta nasza już od dawna z tyłu jest
Dla-cze-go, dla-cze-go wciąż nic nie wiemy?
Porzucony, wyśmiewany, odtrącony
Ruszyłem za swym celem
Nie, nie poddam się, bo
Pamięć nasza wieczna nie jest
Ale po co w przeszłość wciąż patrzeć?
Bie-gnij-my, bie-gnij-my
Znajdziemy prawdę
Stajemy się coraz lepsi
Kiedyś będziemy idealni
Marzenia spełnią się
Kiedyś znajdziemy odpowiedzi na pytania
Razem możemy dosięgnąć gwiazd
W przy-szło-ści bę-dzie-my śmiać się z przeszłości
Lekki jak wiatr, lekki jak wiatr, unoszę się
Znów powoli ruszam przed siebie